W lutym średnie oprocentowanie depozytów spadło do 1,3 proc. Przy inflacji wynoszącej 4,4 proc. na lokatach traci się realnie, po odjęciu podatku, ponad 3 proc. Wyjść na plus będzie niezmiernie trudno, ale można próbować ograniczać straty.
Wyższe oprocentowanie dla nowych klientów, a jeśli dla dotychczasowych, to przynoszących nowe środki, które dotąd w danym banku nie były lokowane. Albo dla klientów mających w danej instytucji konto osobiste lub korzystających z kanału mobilnego. Wszystko to tylko w promocji i dla deponujących pieniądze na krótki czas. Standardowe oferty są bardzo marne. Ale nawet te najatrakcyjniejsze nie przynoszą odsetek przewyższających inflację.
Jak wyglądają promocje? Oto kilka przykładów. Bank Millennium proponuje 3 proc. na miesięcznej (!) Lokacie Urodzinowej. Warunkiem jej założenia jest posiadanie rachunku w tym banku od co najmniej czterech dni przed dniem urodzin, ale nie dłużej niż 30 dni, oraz ściągnięcie aplikacji mobilnej. Wpłacać można od 1 tys. do 10 tys. zł. Gdyby ktoś wpłacił maksymalną kwotę, po odjęciu podatku Belki zarobi 20 zł. Na tort urodzinowy nie wystarczy.
PKO BP daje 2 proc. klientom, którzy założą lokatę miesięczną (!) w aplikacji IKO, ale trzeba jeszcze wykupić lub odnowić ubezpieczenie OC/AC oraz wyrazić zgody marketingowe. Miesięczna Lokata na nowe środki w tym banku ma oprocentowanie...